poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Moje miasto

Na blogu artgrupyAtc kolejne wyzwanie - "Moje miasto". 
Mieszkałam już w pięciu miejscach - przede mną kolejna przeprowadzka , chociaż jeszcze trochę to potrwa.Postanowiłam więc wybrać sobie miasto w którym spędziłam najlepsze do tej pory lata życia i gdzie mieszkałam najdłużej. Skąd pochodzą moje przyjaźnie na całe życie i cudowne wspomnienia.Tu szczęśliwie wyszłam za mąż, urodzili się moi synowie.
 Odnalazłam siebie i nauczyłam się żyć ze sobą w zgodzie.
To Zakopane.
Miasto, które niestety zmienia się teraz  bardzo na niekorzyść, w którym przeważa ogromny bałagan architektoniczny, domy otoczone parkingami i stragany z chińsko-góralskimi pamiątkami.
Miasto, w którym jest coraz mniej zieleni. Całe szczęście , że ludzie nie mają wpływu (jeszcze) na przepiękny widok gór i że przynajmniej one - wraz z "zawartością" - podlegają ochronie.
W Zakopanem zamieszkałam jako dorosła osoba i spędziłam tam prawie połowę życia. Z pod domu miałam właśnie widok na kolejkę na Kasprowy Wierch. Teraz gdy odwiedzam stare kąty to ścisłe centrum miasta staram się omijać - poruszam się obrzeżami odwiedzając przyjaciół 
i chodzę po górach.
 Moje atc dla Janki jest właśnie ze starym  wagonikiem kolejki na Kasprowy Wierch.



Atc z góralem to pocięte zdjęcie i niebo "zrobione " osobiście + stalowa lina.  Góral na atc znaleziony gdzieś w sieci i niestety powtórnie nie potrafiłam go namierzyć.
Pozostałe dwa ateciaki to  pocięta  odbitka pieczątki (zakupionej jeszcze w Scrappo ) - pokolorowana tuszami i mgiełkami oraz ten sam wagonik.
Pozdrawiam serdecznie - marysia

10 komentarzy:

  1. Marysiu mieszkania w "tamtym " Zakopanem zazdraszczam :) szkoda, że sie wtedy nie znałyśmy ;) bo bywałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ateciaki Marysiu:)
    Dobrego czasu poświąteczego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! No w góry mi trzeba jak nic. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Łoooo... ale klimat, aż czuję zapach gór :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne,bardzo charakterystyczne

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to mawiają górale: "do tela pikne, co cud" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, Marysiu. Zachęciłaś do odwiedzin Zakopanego. Tylko wyrzuć te tłumy z Kropówek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam taką ilość przeprowadzek! A ATeCiaki zachęcają do odwiedzin :)

    OdpowiedzUsuń