Nadchodzi 1 listopada i jak zwykle zrobiłam parę wiązanek na groby rodzinne.Na razie tylko "sztucznota" i to w dodatku marnie sfotografowana. Głównie dlatego,że zdjęcia robiłam w ostatniej chwili przed wyjazdem na cmentarz.Będę też układała wiązanki z żywych kwiatów, ale dopiero w ostatniej chwili.Mam nadzieję,że nie zapomnę o zdjęciach.Niestety, ostatnio pamięć nie jest moją mocną stroną......
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i odwiedziny.
Bardzo ładne. Moja mam też zrobiła wianki na groby rodzinne, wysłała mi zdjęcie, mama białe kawiaty dodawała. I mamy i Twoje są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru,
A.
dziękuję bardzo.zwykle też dodawałam coś jasnego, ale w tym roku dostałam od mamy zakaz używania jasnych kwiatów.
UsuńJak zwykle wszystkie piękne, choć najbardziej zwróciły moją uwagę pierwsze trzy. A ja dalej z dwoma storczykami w słoiku :(
OdpowiedzUsuńdzięki Iwonko
UsuńMarysiu jak zawsze piękne te wiązanki...
OdpowiedzUsuńdziękuję Beatko
UsuńSerio sztuczne? A wyglądają jak prawdziwe. Masz talent - szkoda, że tak daleko mieszkasz bo bym zamawiała u Ciebie wiązanki. :)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję bardzo,prawdę powiedziawszy to nie mam specjalnego doświadczenia w układaniu kwiatów ,bo robię to tylko sporadycznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu jak tak wygląda brak wprawy... to z w prawą takie pewnie byś śmigała w 3 minuty. :)
UsuńŚliczne bukiety, zamówiłabym u Ciebie takie, są bardzo oryginalne i dodałabym jednak jasne akcenty:)
OdpowiedzUsuńno właśnie ,mnie też trochę ich brakuje,ale jak już pisałam mama chciała wszystko w ciemnych kolorach bez jasnych akcentów
UsuńWow! Marysiu, masz niezwykły talent do tych kompozycji :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńCiao Marysia...
OdpowiedzUsuńche bellissime composizioni floreali, in particolar modo quelle fatte con gli anturium che e' il mio fiore preferito...sei bravissima !!!...
Ada